Menu główne:
Niebo przybrało dzisiaj ozdobne szaty, pięknym słońcem żegna wraz z
nami naszego mieszkańca, nauczyciela, wychowawcę, społecznika.
Pogrzeb Wieloletniego Dyrektora
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 02.04.2014r. zmarł wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Nożynie Pan Henryk Kosmaciński, człowiek wielkiego serca, wspaniały nauczyciel i wychowawca.
Uroczystość pogrzebowa odbyła się 05.04.2014r o godz. 12:00 w Nożynie w kościele p.w. św Antoniego Padewskiego. Ceremonie pogrzebową prowadził ks. Dziekan Sylwester Bąk. Na uroczystość oprócz rodziny i znajomych przybył Wójt Gminy Jan Klasa z przedstawicielami samorządu, Dyrektor ZS Nożyno pani Irena Cerapińska wraz z całym gronem pedagogicznym oraz przedstawicielami szkół z całej gminy. Nie zabrakło także przedstawicieli Ochotniczej Straży Pożarnej, Klubu Seniora i zakładów pracy. Uroczystość przebiegała w głębokim smutku, Wójt gminy podczs przemówienia przedstawił życiorys tego wspaniałego człowieka oraz jego zasługi jakie dokonał dla szkoły i lokalnej społeczności, pani dyrektor wspominała nie tylko jego zasługi ale także przytaczała jego przepiękne wiersze których pisaniem przez ostatnie lata głównie się zajmował.
Po uroczystości pogrzebowej zgodnie z ostatnią wolą zmarłego dyrektora, pochowano go na cmentarzu parafialnym w Nożynie „Na górce nie daleko Szkoły żeby był zawsze blisko swoich uczniów”
Słowo pożegnania od wójta
Odchodzi od nas człowiek niezwykły -
Całe życie zawodowe spędził wśród naszej małej społeczności Nożyna i okolic.
Spokojny, rozważny o ogromnym zasobie wiedzy historycznej i życiowej. Mogę też dziś odważnie powiedzieć -
Wzorem był doskonałym -
Wsłuchując się w te które wypowiadał-
Szanowany, wielokrotnie przez różne gremia odznaczany za styl życia dokonania zawodowe, oddanie się pracy i ludziom.
Był wymagającym Dyrektorem, nauczycielem wychowawcą. Wśród dorosłych uczył pokory, szacunku rozwagi dla życia. Wychowawca wielu pokoleń zarówno młodzieży jak i ludzi dorosłych jako pracowników.
Każdy kto miał przyjemność , choć na chwilę, zetknąć własne życie z P. Henrykiem, odebrał naukę w słowie i postawie życiowej. To największa z pośród nauk. Wciąż intelektualnie na wyżynach.
Bardzo dużo pisał, przysyłał swoje wiersze do publikacji w naszym Kurierze Czarnej Dąbrówki.
To w słowach wyrażał piękno naszego otoczenia, przywiązanie do ludzi i otoczenia -
P. Henryku -
Życiorys
Henryk Kosmaciński -
Pierwszą pracę podjął w Mydlicie na stanowisku Kierownika szkoły. Następnie został powołany do 2 letniej służby wojskowej, którą kończy stopniu porucznika.
Po powrocie z wojska przydzielono mu nową placówkę -
W 1960 został przeniesiony do Nożyna gdzie obejmuje stanowisko Dyrektora szkoły. Praując tu kończy Wyższe Studia Pedagogiczne w Gdańsku na kierunku -
W Szkole Podstawowej w Nożynie przepracował 37 lat aż do odejścia na emeryturę.
Pracując w szkole udzielał się też społecznie w środowisku. Był kilkakrotnie Radnym Gminy, Pracował w Radzie Nadzorczej Gminnej Spółdzielni, był wieloletnim członkiem Ligi Obrony Kraju.
Po przejściu na emeryturę , pasją stało się pisanie poezji.
Jego zasługi za pracę zawodową i dla otoczenia zostały uhonorowane:
1. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski
2. Dwoma Złotymi Krzyżami Zasługi
3. Medalem 40 lecia Polski
4. Odznaką za zasługi dla województwa słupskiego
5. zasłużony działacz LOK
6. Statuetka Uznania i Szacunku Wójta Gminy Cz. Dąbrówka.
Przemijanie
Czas mego życia
Dobiega końca
Trzeba z dystansem
Spojrzeć na siebie
Początek dała
Ziemia Kielecka
Którą z wdzięcznością
Zawsze wspominam
Życie dorosłe
I zawodowe
Płynęło w pięknej
Ziemi Bytowskiej
Tu też pozostała
Moja rodzina
Która mi dala
Córkę i syna
Tu też mi przyjdzie
Zamknąć me oczy
Tego już nigdy
Nikt nie przeskoczy
Co pozostaje
Po moim życiu
Może wspomnienie
Tych co uczyłem
Którzy do szkoły
Szli nie pod „górkę”
Może mój wierszyk
Ktoś czasem przeczyta
I kwiatek położy
Na miejsce spoczynku
Ostatnia droga
Miejscowość spowita
kirem żałoby
ludzie w zadumie idą orszakiem,
by oddać cześć odchodzącemu.
Miejscowość żegna
jednego człowieka
swej społeczności, którego wyrwał
Los bezlitosny,
W ostatniej drodze,
która prowadzi do metropolii
szumią topole
-
Wkoło szkoły odwieczne lipy, stróże cmentarne, płaczki
Przywdziały swoje szaty żałobne, by przyjąć godnie na
wieczny spoczynek.
I tu chcę spocząć na górce w Nożynie,
gdzie obok jest szkoła, która codziennie
na lekcje mnie woła. Nożyno odwiedzę
wcześnie rano ślady moich stóp przy
szkole zostaną.